sobota, 7 stycznia 2012

„Ewolucja człowieczeństwa”

Rok 2009 Złotoryja
W pięknym dolnośląskim miasteczku Złotoryja nikt (ani władze, ani mieszkańcy) nie narzeka na obecność dzikich gołębi. Traktują je jako kolejną atrakcję swojego miasta. W kilku miejscach miasta mieszkańcy urządzili „ptasią stołówkę”. Od lat przynoszą tutaj pokrojone pieczywo i odpowiednie dla gołębi nasiona i jakoś to nikomu nie przeszkadza!


Rok 2010 Opole
Osiedle Armii Krajowej (d. ZWM)
Administracja Spółdzielni Mieszkaniowej zainstalowała w parku przyległym do osiedla karmniki dla ptaków. Mieszkańcy dokarmiają ptaki, a dzieci mają bezpłatną lekcję przyrody.

Rok 2011 Głogówek
A „my” mamy swoje metody na ptaki!
Jak przypuszczam „instalacje antyptakowe” zamontowano już wcześniej, ale dopiero teraz to barbarzyństwo zauważyłem i uważam, że nie powinienem milczeć!  

1 komentarz:

  1. Ale w takiej dziczy nikt nie słyszał o "deutsche ordnung". Tam żyją jakieś dzikusy niecywilizowane, przyzwyczajone do bytowania wśród drobiu, tak, że jakiś tam g(o)łąb ;) im nie przeszkadza. A u nas musi być "ordnung und disziplin". Nawet liście nie mogą zaśmiecać naszej metropolii i stąd wycinka wszystkiego co zielone (Kościuszki). Tak więc proszę się nie nabijać z naszych Władz, bo one chcą dla nas jak najlepiej i uczynić z nas wzór dla innych, o który w końcu zacznie się pisać DOBRZE !!!! w mediach.

    OdpowiedzUsuń