środa, 30 listopada 2011

Będzie dobrze!

         Dawno nie byłem na sesji Rady Miejskiej, więc trochę mnie niektóre rzeczy zaskoczyły. Dzisiaj chciałbym opowiedzieć tylko o jednej, ale myślę, że dość charakterystycznej sprawie. Chodzi mi o przegłosowywanie uchwał. 
         Podczas ostatniej sesji było do przegłosowania 7 uchwał, a że obecnych było 15 radnych daje nam w sumie 105 głosów. Jeden głos to ok. 0,95%. O ile się nie pomyliłem (a chyba nie!) to wśród tych 105 głosów był 1 (jeden!) głos wstrzymujący się i 3 (trzy!) głosy przeciw. Nawiasem mówiąc wśród tych trzech przeciw dwa „należały” do radnego Mieczysława Hołówki. Przeliczając to na procenty daje: niecały jeden procent wstrzymujących się i 2,85 procent przeciw. Taka jednomyślność panuje obecnie tylko w Głogówka i Korei Północnej!
         Po głosowaniach przyszły mi na myśl dwie sentencje. Pierwsza z nich to staropolskie przysłowie: zgoda buduje, niezgoda rujnuje. Idąc tropem tego przysłowia powinno być dobrze, a nawet bardzo dobrze!!! Druga myśl to slogan z epoki tow. Edwarda Gierka: aby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej. Cieszyłoby mnie, gdyby pomyślnie rozwijał się Głodówek, a jego mieszkańcy żyli dostatniej, jednak mam obawy (mówiąc eufemistycznie), że skończy się podobnie jak „za Gierka”.
         Na tej samej sesji Rady Miejskiej radni przegłosowali poprawkę do uchwały podjętej na poprzedniej sesji (chodzi o podatek o środków transportowych), a w kolejce czeka kolejna, moim zdaniem, niezgodna z prawem uchwała (o limicie licencji na taksówki, o czym można przeczytać w aktualnym Tygodniku Prudnickim – lekturę tegoż artykułu polecam szczególnie radnym!).
         Cóż dodać, cóż ująć? Miejmy nadzieję, że zgoda (pomiędzy radnymi i burmistrzem) zbuduje świetlaną przyszłość Głogówka. Czego Państwu i sobie życzę!

niedziela, 27 listopada 2011

4. Wieczór Zaduszkowy

         Po rocznej przerwie głogóweckie Muzeum Regionalne powróciło do organizowania jazzowych Wieczorów Zaduszkowych. W tym roku wystąpił powstały w 2007 roku zespół FrumentProject.
         W sali kameralnej Lisiego Ganku zgromadziło się ponad stu miłośników muzyki, którzy mieli okazję wysłuchania (i oklaskiwania) studentów katowickiej Akademii Muzycznej, w większości pochodzących z Radomia. Tworzą go: Patryk Walczak - akordeon, Jacek Długosz - gitara, Łukasz Rylski – gitara basowa, Kamil Rylski- cajon, instrumenty perkusyjne. Wysłuchaliśmy muzyki różnorodnej i pochodzącej z różnych epok. Były to utwory m.in. Astora Piazzolli (Libertango), Stevie Wondera (Isn`t she lovely?), George`a Gershvina (Sommertime), była również muzyka filmowa oraz kilka kompozycji występującego na scenie Patryka Walczaka. Na bis młodzi muzycy wykonali przedwojenny standard Mieczysława Fogga „To ostatnia niedziela” (mimo, że koncert odbył się w czwartek).
         Koncert Zaduszkowy był bardzo udany i publiczność nagradzała każde wykonanie gromkimi oklaskami.
Tygodnik Prudnicki 16.11.2011

sobota, 19 listopada 2011

Nowe wybory?

         Lokal Obwodowej Komisji Wyborczej Nr 3 w Głogówku mieścił się w budynku Zespołu Szkół przy ul. Powstańców Śląskich. Mimo, że od wyborów minęło już ponad trzy tygodnie tablica informacyjna nadal wisi na drzwiach wejściowych.
         Czyżby zarządzający budynkiem mieli jakieś nieoficjalne wiadomości o dodatkowych wyborach? Jeżeli tak, to faktycznie niema co się spieszyć ze ściąganiem tablicy, a później ponownym jej wieszaniem
mk
Tygodnik Prudnicki 2 listopad 2011

Bractwo Sorontar na cmentarzu żydowskim

Przed świętem Wszystkich Świętych udajemy się na groby najbliższych i sprzątamy otoczenie. Dla prawie wszystkich najważniejsze są groby rodziny i znajomych (dla członków Mniejszości Niemieckiej także groby na cmentarzu żołnierskim przy ul. Powstańców śląskich). Grupa młodych głogówczan postanowiła przełamać ten stereotyp.
Przy drodze wyjazdowej z Głogówka do Opola (ul. Olszynka) znajduje się stary cmentarz żydowski. Od lat zniszczony i zaniedbany. Członkowie Bractwa SORONTAR postanowili go posprzątać. Wykarczowano mniejsze samosiejki, wykoszono chwasty i od razu cmentarz wygląda inaczej. Nie zapomniano również o postawieniu, zgodnie z tradycją, kamienia na macewie.
Kilkukrotnie pisaliśmy w Tygodniku Prudnickim o zaniedbanym żydowskim cmentarzu. Ostatni artykuł w tej sprawie ukazał się 1 października 2010 r. W artykule pt „Kto zamykał?” pisaliśmy m.in. „Szkoda, że pieniądze wydane na pseudościeżkę nie przeznaczono na remont ogrodzenia cmentarza żydowskiego, bo nie stanowi on (ani ogrodzenie, ani sam cmentarz) ładnej wizytówki miasta i władz.” Problem aktualny jest do dziś!
         Jak widać młodym głogówczanom nie brak energii i pomysłów, trzeba je tylko wykorzystać. Szkoda, że współpraca z władzami naszego miasta nie układa się tak dobrze jak powinna. Już teraz część inicjatyw wykorzystana zostanie przez starostwo powiatowe, a prawdopodobne jest również przeniesienie Konwentu Bractwa Sorontar z Głogówka do Prudnika. Szkoda!

Tygodnik Prudnicki 9 listopad 2011

Strzykawki w parku!

         Wprawdzie dość rzadko Głogówek gości na łamach kronik policyjnych w związku z problemami narkotykowymi, ale jednak i takie przestępstwa się tutaj zdarzają.
         W głogóweckim ogródku jordanowskim na okrągłej ławie zauważyliśmy lekarską strzykawkę. Do czego i komu służyła?

Tygodnik Prudnicki 9 listopad 2011

niedziela, 13 listopada 2011

Pożegnanie Lata

W sobotę 10 września br. na stawie w głogóweckim parku odbyły się zawody dla dzieci i młodzieży. W zawodach uczestniczyło aż 25 młodych miłośników wędkarstwa. W imprezie pn. Pożegnanie Lata nagrody przyznano w dwóch kategoriach: zespołowo i indywidualnie.
Klasyfikację drużynową wygrała Szkoła Podstawowa z Racławic Śląskich, a za nią uplasowały się: Szkoła Podstawowa Nr 2 w Głogówku, Ośrodek Szkolno Wychowawczy w Głogówku i Publiczne Gimnazjum w Głogówku.
Indywidualnie najlepszym wędkarzem (z drużyn szkolnych) w tym dniu okazał się Michał Żaba, który złowił 44 sztuki o łącznej wadze 1,89 kg. Kolejne miejsca zajęli: Sławomir Tokarz (11 szt., 0,55 kg), Łukasz Lazar (7 szt., 0,52 kg), Mateusz Nędza (4 szt., 0,34 kg), Michał Samson (4 szt., 0,32 kg) i Robert Stanik (4 szt., 0,30 kg). Trzech pierwszych zawodników otrzymało puchary, a pozostali nagrodzeni zostali sprzętem wędkarskim (skrzynką na sprzęt, podbierakiem i siatką). Specjalną nagrodę (podpórkę na wędkę, której sponsorem był instruktor młodzieżowy Koła PZW w Głogówku Zdzisław Rusin) indywidualną otrzymał Sławomir Fit, który nie reprezentował żadnej z uczestniczących szkół. Sławek mógł pochwalić się wcale sporym połowem, gdyż złowił 26 sztuk ryb o łącznej wadze 1,12 kg.
Po zakończeniu zawodów uczestnicy otrzymali ciastka i napoje ufundowane przez głogóweckie Koło.
Nad całością czuwali i sędziowali członkowie Zarządu Koła PZW w Głogówku: wiceprezes Jerzy Tabaszewski, Andrzej Nowaczyk, Zygmunt Leś i Zdzisław Rusin.
Tygodnik Prudnicki 12.10.2011


sobota, 12 listopada 2011

Polsko - czeskie warsztaty taneczne, czyli że można

         Walecki Gminny Ośrodek Kultury uczestniczył w realizacji projektu współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz ze środków budżetu państwa Przekraczamy Granice. Projekt obejmował wspólne warsztaty taneczne dzieci z Walec i Malej Moravki – czeskiej gminy partnerskiej. Projekt przewidywał dwukrotne (wiosna i jesień 2011r) zajęcia taneczne połączone ze zwiedzaniem okolicznych atrakcji turystycznych i wspólną zabawą.
         We wrześniowych warsztatach (24 – 25 września br.) uczestniczyła część dzieci, które brały udział w zajęciach czerwcowych, przez co dzieci łatwiej nawiązały między sobą kontakt, w czym bariera językowa nie stanowiła większego problemu. Po zakończeniu ćwiczeń układów tanecznych dzieci przeszły do najpiękniejszego zakątka Walec – na Antoszkę, gdzie przy ognisku, na świeżym powietrzu zjadły usmażone kiełbaski. Nocleg w domach waleckich dzieci także przyczynił się do integracji z młodymi Czechami. W niedzielę uczestnicy udali się do Musznej, gdzie zwiedziły pałac i otaczający go park. Po obiedzie odbyła się ostatnia część warsztatów. Układ taneczny wyćwiczony na warsztatach został zaprezentowany rodzicom, którzy tłumnie przyszli do domu kultury.
         Realizacja tego ciekawego projektu nie tylko zintegrowała polskich i czeskich uczestników warsztatów, ale również przyczyniła się do dalszego pogłębiania oraz zacieśniania już istniejącej współpracy pomiędzy partnerami z gminy Walce i gminy Mala Moravka.
Tygodnik Prudnicki 12.10.2011

Przebudowa ulicy Krzywej w Walcach, czyli można

         Na stronie internetowej gminy Walce możemy przeczytać o zakończeniu kolejnej inwestycji współfinansowanej przez budżet państwa. Projekt finansowany był w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Opolskiego na lata 2007-2013 w ramach działania: Infrastruktura drogowa, poddziałanie: Drogi lokalne.
         Projekt pn. „Poprawa parametrów technicznych oraz warunków bezpieczeństwa poprzez przebudowę jezdni i chodnika ulicy Krzywej w Walcach” obejmował wykonanie 417 m nowej nawierzchni oraz nowego chodnika i modernizację linii energetycznej oraz zamontowanie 19 słupów oświetleniowych. Wartość inwestycji wyniosła 505 734, 51 zł, z czego kwota dofinansowania wyniosła aż 400 681, 58 zł.!
         Pisaliśmy na łamach Tygodnika Prudnickiego o innych waleckich inwestycjach (kanalizacja Walec i Grocholubia, przebudowa ulic: Zamkowej i Opolskiej) i jak widać dobre projekty skutkują wysokimi dofinansowaniami. Dla porównania przypomnijmy, że w jedynej drogowej inwestycji gminy Głogówek (nie licząc dróg powiatowych), czyli remoncie ulicy Podgórnej w Głogówku wyremontowano 380 metrów!
Tygodnik Prudnicki 19.10.2011

Puchar zakładów pracy

         Po raz kolejny pracownicy głogóweckich firm miały okazję rywalizować na strzelnicy. W zawodach udział wzięło czterdziestu siedmiu zawodników reprezentujących dwanaście zakładów pracy. Zawody rozegrano w dwóch turach strzelając z KBKS i wiatrówki. Drugie strzelania i podsumowanie odbyło się w sobotę 17 września br. na Strzelnicy Miejskiej w Głogówku.
         W pierwszym strzelaniu udział wzięło dwanaście ekip, a w drugim tylko sześć. Po pierwszej turze prowadził MATEX i prowadzenie nie oddał do końca. Zawodnicy MATEXu zdobyli w sumie 1927 punktów i wyprzedzili ekipy: MORAWIEC – TRANSPORT (1860 pkt.), XBUD POREMBA (1770 pkt.), INST. SANIT - BARNERT (1680 pkt.), MIJACZ (1658 pkt.) i ELSAN (1643 pkt.).
         W zawodach prowadzono (i nagrodzono) również klasyfikację indywidualną. W strzelaniu „kulowym” zwyciężył Waldemar Kunert (MATEX), który zdobył 355 pkt. i wyprzedził dwóch zawodników z firmy MORAWIEC TRANSPORT Alfreda Morawca (328 pkt.) i Marka Kisińskiego (3234 pkt.), zaś w strzelaniu z wiatrówki zwyciężyła Sylwia Poremba (XBUD POREMBA) z dorobkiem 336 pkt. i wyprzedziła dwóch zawodników MATEXu Stanisława Schippa (332 pkt.) i Waldemara Kunerta (323 pkt.). W sumie najlepszym wynikiem pochwalić się mógł Waldemar Kunert (678 pkt.), który wyprzedził Alfreda Morawca (642 pkt.) i Sylwię Porembę, która wystrzelała tylko jeden punkt mniej (641).
Tygodnik Prudnicki 5.10.2011

VIII Festiwal GAUDE MATER POLONIA

Wincenty z Kielczy in memorial
 W piątek 30 września br. w refektarzu głogóweckiego klasztoru oo. franciszkanów odbył się koncert muzyki poważnej. Koncert był trzecim z czterech, które zaplanowano w ramach VIII Festiwalu GAUDE MATER POLONIA.
          Publiczność, wśród której widzieliśmy m.in. posła na Sejm RP Ryszarda Gallę i wicestarostę prudnickiego Józefa Skibę, miała okazję usłyszeć dziesięć kompozycji w wykonaniu sopranistki Anny Patrys, a akompaniował jej Mirosław Gąsieniec. Słowo o muzyce wygłosiła Karolina Gołębiowska.
         Anna Patrys jest absolwentką wydziały wokalno – aktorskiego Akademii Muzycznej im. K. Szymanowskiego (w klasie Henryki Januszewskiej – Stańczyk). Występowała w największych miastach Europy. W repertuarze posiada ponad 2 tys. utworów z różnych epok i stylów.
Mirosław Gąsieniec ukończył z wyróżnieniem studia pianistyczne oraz kompozytorskie w Akademii Muzycznej im. K. Lipińskiego we Wrocławiu. Jest laureatem wielu polskich i zagranicznych konkursów kompozytorskich. Podczas głogóweckiego koncertu otrzymał gromkie brawa, gdy prowadząca K. Gołębiowska ogłosiła, że właśnie w dniu koncerty M. Gąsieniec otrzymał wiadomość, że został odznaczony przez Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego Złotym Krzyżem Zasługi.
Słuchacze mieli okazję wysłuchać wspaniałych interpretacji utworów siedmiu kompozytorów. Rozpoczęło się Domine Deus z Glorii Antonio Vivaldiego, a później wysłuchaliśmy dwóch kompozycji Jana Sebastiana Bacha (Aria Nr 1 z Kantaty Jauchzel Gott In Allen Landem i Arii Quia respexit humalitatem ancillae suae z Kantaty Magnificat) oraz Rejoice, rejoice z Oratorium Mesjasz Georga Friedricha Händla. Kolejną częścią koncertu były trzy utwory Wolfganga Amadeusza Mozarta (Laudate Dominum z Vesperae solennes de confessore, Alleluja z Exsultate, jubilate oraz Agnus Dei z Mszy koronacyjnej). Na zakończeniu usłyszeliśmy Giacomo Pucciniego Salve Regina, Franza Schuberta Ave Maria i Gioacchino Rossiniego Inflamatus ze Stabat Mater. Aplauz wzbudziło wykonanie wirtuozerskie ostatniej części motetu Exsultate, jubilate Alleluja, którego tekst zawiera tylko to jedyne słowo: „Alleluja” i tym utworem, wykonanym na bis, zakończył się ten wspaniały wieczór.
Tygodnik Prudnicki 5.10.2011
      

piątek, 11 listopada 2011

Gdzie odbyć staż?


         Wszędzie słychać narzekania, że bezrobotni mają duże problemy z otrzymaniem pracy. Narzeka się na zbyt wysokie wymagania stawiane przez przyszłych pracodawców, wymóg długiego stażu pracy itd. Po wyrywkowym sprawdzeniu ofert przedstawionych przez urzędy pracy musimy zgodzić się z malkontentami.
         Przykładem, który potwierdza w/w problemy jest oferta z prudnickiego PUP. Praca w chlewni w Szonowie wymaga, wg. pracodawcy, wykształcenia średniego i dwuletniego stażu pracy. Może i tak nie są to najwyższe wymagania, przecież mógł „zażądać” wykształcenia wyższego, pięcioletniego stażu oraz znajomości co najmniej dwóch języków, nie wspominając o znajomości obsługi komputera i sprzętu biurowego.
Wyświetlana oferta pracy: PRACOWNIK CHLEWNI

Numer oferty pracy: OFPR/10/0244
Stanowisko:
PRACOWNIK CHLEWNI
Nazwa zawodu:
ROLNIK
Rodzaj umowy:
umowa o pracę
Rodzaj zatrudnienia:
na czas nieokreślony
Zmianowość:
ruch ciągły
Liczba wolnych miejsc zatrudnienia:
1
Wnioskowana liczba kandydatów:
1
Wysokość wynagrodzenia:
1400 ZŁ BRUTTO
Zatrudnienie od:
01.04.2010
Wymagania:
WYKSZTAŁCENIE ŚREDNIE, STAŻ PRACY 2 LATA
Dodatkowe informacje:

Miejsce pracy:
SZONÓW

http://www.pup-prudnik.pl/oferta304.html

Konsekwencja

         Mówi się, że konsekwencja to warunek osiągnięcia sukcesu absolutnie w każdej dziedzinie. Właśnie konsekwencji nie można odmówić autorce (autorowi?) plakatów i ogłoszeń umieszczanych na jednej z głogóweckich witryn.
         Pisaliśmy już wielokrotnie o błędach ortograficznych znajdujących się na ogłoszeniach umieszczanych w tej witrynie. Widzieliśmy już m.in. „okazi”, zniszki”, „profesionalnych”, „jakich kolwiek”, „wrazie”, „dekold”. Dziś kolejna dawka „uśmiechu przez łzy” – usówanie.
         Należy przypuszczać, że z taką konsekwencją sukces gwarantowany!

Ręce opadają

         Od lat zamieszczamy w Tygodniku Prudnickim zdjęcia różnych ogłoszeń, reklam, plakatów, na których autorzy popełnili jakiś błąd ortograficzny. Wydawałoby się, że kolejni „twórcy”, przed wywieszeniem swojego dzieła, sprawdzą pisownię, ale niestety to złudne nadzieje.
         Na witrynach głogóweckich sklepów umieszczono ogłoszenie o zawodach wędkarskich. „Najciekawsze” w tym ogłoszeniu jest odchaczanie!
         Wydawałoby się, że wędkarze, na co dzień mający do czynienia z haczykami, takiego błędu nie popełnią, ale jak widać można!

W zasadzie

         W zasadzie już nikt chyba nie zwraca uwagi na błędy popełniane na ogłoszeniach wywieszanych na jednej z głogóweckich witryn. Jednak zasady dziennikarskie nie pozwalają na przejście obok bez żadnej reakcji.
         Powtarzamy po raz kolejny – wystarczy w komputerze, na którym wypisywane są felerne ogłoszenia, wcisnąć klawisz „F 7”, albo na pasku narzędzi kliknąć w ikonkę „ABC” i będzie po sprawie.
         Dzisiejsza „perełka” to tylko błędzik, ale „rzuca się na oczy”. Dla ścisłości, a w zasadzie dla właściciela witryny sklepowej, powinno być serii, a nie seri!!!

czwartek, 10 listopada 2011

Na wiosnę ulica Zamkowa

         Jak podały w dniu 15 października br. media (Nowa Trybuna Opolska i Radio Opole) na wiosnę przyszłego roku rozpocznie się II etap rewaloryzacji Głogówka. Drugi etap obejmie przebudowę ulicy Zamkowej.
         Zgodnie z zapowiedzią burmistrza ulica ma być przywrócona do stanu pierwotnego – jezdnia zostanie wybrukowana kostką granitową, chodniki wyłożone granitowymi płytami, a oświetlać ją będą stylowe latarnie. W Radiu Opole burmistrz zapowiada, że „W następnym roku już w styczniu chcemy ogłosić przetarg na drugi etap rewitalizacji, czyli ulicy Zamkowej. Do września chcielibyśmy ten etap zakończyć.”.
          W chwili obecnej rewitalizacją objęta jest inna ulica dojazdowa do Rynku – Mickiewicza. Na sporym odcinku jest ona rozkopana, ale rozpoczęły się już prace brukarskie. Wprawdzie termin zakończenia prac na ulicy Mickiewicza jest niezbyt precyzyjnie określony, gdyż Radio Opole podało, że „Prace zakończone mają być jeszcze w październiku.”, a Nowa Trybuna Opolska, że „Do końca grudnia tego roku mają się natomiast zakończyć prace na ul. Mickiewicza, objętej I etapem rewitalizacji centrum.”, ale zgodnie z tymi zapowiedziami koniec tego roku to termin graniczny. Patrząc jednak na zaawansowanie prac można przypuszczać, że ten termin nie zostanie dotrzymany, a należałoby wziąć również pod uwagę, że w naszej szerokości geograficznej zdarzają się długie i ostre zimy (nawet w czasach ocieplenia klimatu zapowiedzianego przez część naukowców). Rozpoczęcie prac na ul. Zamkowej, gdy remont ul. Mickiewicza nie zostanie zakończony zakorkowałby miasto całkowicie i prawie uniemożliwił dojazd do Rynku.
Rewitalizacja obu ulic Mickiewicza i Zamkowej kosztować będzie blisko 3,3 miliona złotych.
Tygodnik Prudnicki 26.10.2011

Festiwal beethovenovski, tylko który?

         Na afiszach promujących Głogówecki Festiwal im. Ludwiga van Beethovena możemy przeczytać, że jest to czwarta edycja, jednak w nawiasie umieszczono liczbę XIX! Burmistrz Głogówka otwierając tegoroczny Festiwal mówił o dziewiętnastym, prowadzący o czwartym. Więc jest to Festiwal czwarty, czy też dziewiętnasty?
         Po ubiegłych wyborach samorządowych nowe władze postanowiły wszystko zmienić (w ich mniemaniu na lepsze). Zmieniono więc i formułę muzycznego festiwalu. Śląski Festiwal im. Ludwiga van Beethovena ze swoją piętnastoletnią tradycją stał się nagle Głogóweckim Festiwalem im. Ludwiga van Beethovena. Przy „okazji” zmieniono prowadzącego – twórcę Festiwalu Zbigniewa Pawlickiego zastąpił Jacek Woleński (i moim zdaniem był to chyba główny powód zmian).
         Tegoroczny Festiwal ma już dwojaką numerację, a przyszłoroczny? Przed pierwszym koncertem ogłoszono, że władze Głogówka porozumiały się ze Starostą Prudnickim Radosławem Roszkowskim i w przyszłym roku na ziemi prudnickiej odbędzie się tylko jeden festiwal beethovenowski (na głogóweckich „zmianach” zyskał Prudnik, gdzie niezmordowany Zb. Pawlicki stworzył nowy festiwal (Festiwal Ziemi Prudnickiej i. Ludwiga van Beethovena) powstały z połączenia festiwali: głogóweckiego i prudnickiego. Wiadomość ta została przyjęta gromkimi oklaskami, co dowodzi, że pomysły zrealizowane przed czterema laty niezbyt spodobały się melomanom.
         Przyszłoroczny, jubileuszowy, Festiwal (jak zapowiedział burmistrz – dwudziesty, a nie piąty) z racji połączonych funduszy gminy i powiatu, z pewnością pozwoli na zaproszenie uznanych artystów, gdyż nic nie ujmując artystom występującym na Głogóweckich Festiwalach są oni w większości dopiero na początku wielkiej kariery muzycznej. Czyżby powrócić miał również Zb. Pawlicki? Oby!
         Tylko po co musieliśmy jeść tę żabę?
Tygodnik Prudnicki 26.10.2011

4 (XIX) Głogówecki Festiwal im. Ludwiga van Beethovena

         We wtorek 18 października br. rozpoczął się kolejny festiwal beethovenowski. Koncerty odbywały się w obu głogóweckich kościołach i sali kameralnej pod obserwatorium obok klasztoru franciszkanów. Eksperymentalnie zaproponowano sześć koncertów, które odbywały się dzień po dniu.
1.     Inauguracja
Pierwszy koncert odbył się w kościele klasztornym i melomanom, którzy szczelnie zapełnili świątynię zaprezentował się kwartet wiolonczelowy KORDO w składzie: Grzegorz Stanienda, Adam Oleś, Szymon Jakubiec i Michał Lech ora sopranistka Beata Witkowska – Glik. Oklaskami przyjęto przybyłą na otwarcie Festiwalu poseł ziemi prudnickiej Janinę Okrągły.
Artyści zagrali jedenaście utworów ośmiu kompozytorów. Koncert rozpoczął się Marszem księcia Danii Jeremiaha Clarka, a później dwie kompozycje L. van Beethovena (Pieśni z cyklu „An die ferne Geliebte” oraz Sonatę fortepianową op. 13). Gromkie oklaski zebrało wykonanie Kanonu D – dur Johanna Pachelbela oraz Suity na strunę G Jana Sebastiana Bacha. Ponadto usłyszeliśmy Oratorium z Judyty triumfującej Antonia Vivaldiego, Muzykę ogni sztucznych Georga Friedricha Händla, Kantatę Nr 208 J. S. Bacha, Arię Eurydyki Christopha Willibalda Glücka z opery Orfeusz i Eurydyka oraz Bagatelę a – moll „Dla Elizy” L. v. Beethovena. Koncert zakończyło Alleluja z Exultate, jubilate Wolfganga Amadeusa Mozarta.
2.     Czeski wieczór organowy
W drugim dniu Festiwalu wystąpili artyści z Czech – Martin Jakubik (organy), František Mizera i Jan Jakubik (obaj trąbka), którzy oprócz utworów znanych kompozytorów zaprezentowali także kompozycje mniej znanych twórców czeskich.
         Pierwszy utwór koncertu to „Fanfary” belgijskiego kompozytora Jacques`a  Nicolas`a Lemmensa. Następnie usłyszeliśmy Andante Friedricha  Kühmstedta, Sonatinę Nr 1 b – dur oraz Sonatinę Nr 2 Johanna Christopha Pezela (Pezeliusa), Preludium i Fugę czeskiego skrzypka i organisty Jana Zacha, Toccatę C – dur Bohuslava Mateja Cernohorsky`ego, Arię na strunie G Jana Sebastiana Bacha, czteroczęściową sonatę B - dur Arcangelo Corelliego, Serenadę Charlesa Marie Widora oraz Sortie Es - Dur Louisa Jamesa Alfreda Lefébure - Wély`go. Koncert zakończyła kompozycja czeskiego kompozytora i trębacza Pavla Josefa Vejvanovsky`ego. Długotrwałe oklaski świadczyły o uznaniu dla kunsztu artystów.
3.     Koncert na cztery ręce
Jeszcze w godzinach rannych nie było wiadomo, czy festiwalowy koncert odbędzie się w Sali kameralnej znajdującej się pod nowym obserwatorium astronomicznym. Jednak dzięki staraniom o. Krzysztofa Hury, gwardiana głogóweckich franciszkanów, wszelkie zezwolenia uzyskano na czas i recital mógł się odbyć w zaplanowanym miejscu.
Publiczność tak szczelnie zapełniła salę kameralną (ok. 130 osób!), że musiano donosić krzesła i część z melomanów siedziała w holu, ale z pewnością nikt nie żałował i nie narzekał. Część z nich przyjeżdża codziennie na koncerty z dość odległych miejscowości (Opole, Olesno), ale reszta to miejscowi miłośnicy muzyki poważnej. Nie mogło zabraknąć na tym koncercie (nieoficjalne otwarcie „Lisiego ganku”) także wicestarostów Joachima Mazura i Józefa Skiby (byłego i obecnego), którzy gdy tylko pozwalają im na to obowiązki nie opuszczają żadnego z wydarzeń kulturalnych dziejących się w Głogówku.
W wieczorze pianistycznym zatytułowanym „Fortepian na 4 ręce” wystąpiły siostry Iwona i Marcelina Pyrkosz, które wykonywały utwory skomponowane specjalnie do wykonywania na cztery ręce. Dodatkowym „smaczkiem” był fakt, że pianistki są były uczennicami w klasie prof. Józefa Stompla, który był gościem ubiegłorocznego Festiwalu.
W pierwszej części koncertu usłyszeliśmy: Sonatę C – dur Wolfganga Amadeusza Mozarta, trzy Marsze Ludwiga van Beethovena oraz Fantazję f – moll Franza Schuberta. Po przerwie, podczas której zaproszono publiczność na przekąski i kawę, usłyszeliśmy Wariacje na temat pieśni ludowej Moore`a oraz Suitę Dolly op. 56 Gabriela Fauré. Warto dodać, że ta ostatnia kompozycja składająca się z sześciu części powstawała aż sześć lat, gdyż każda z jej części była podarunkiem urodzinowym dla córki przyjaciółki kompozytora.
Długotrwałe oklaski i brawa na stojąco były wyrazem hołdu dla klasy pianistek.
4.     Muzyka u Oppersdorffów
Czwarty festiwalowy koncert odbył się w Kaplicy Oppersdorffów w pościele parafialnym pw. św. Bartłomieja w Głogówku. Przed publicznością wystąpił Kwartet smyczkowy VERBUM w składzie: Jacek Siemek (skrzypce), Marek Krótki (skrzypce), Radosław Mikołajczyk (altówka) i Łukasz Fran (wiolonczela) oraz sopranistka Anna Nowoczyn.
Koncert składał się z dziewięciu utworów. Były to: Concerto Grosso Per la notce di Natale Arcangelo Corelli`ego, Et exultavit z “Magnificat” oraz Jesu bleibet meine Fruede Jana Sebastiana Bacha, Kanon i Gigue Johanna Pachelbela, Laudate Dominum z “Vesperae solennes de confessore” Wolfganga Amadeusza Mozarta, Aria na strunie G J. S. Bacha, Ave Maria – aria Desdemony z op. Otello Giuseppe Verdiego, Cantique de Jean Racine Gabriela Fauré oraz „Mesicku na nebi hlubokem” aria Rusałki z op. Rusałka Antonína Dvořáka. Zwłaszcza wykonanie tego ostatniego utwory wzbudziło aplauz słuchaczy, nie dziwota więc, że na bis artyści wybrali właśnie tę kompozycję.
5.     Noblesse oblige
Występująca w sobotnim koncercie pianistka Anna Górecka jest córką córka wybitnego polskiego kompozytora Henryka Mikołaja Góreckiego. Recital składał się z utworów Wolfganga Amadeusza Mozarta (Wariacje fortepianowe, KV 573 oraz Sonatę B, KV 281) i Fryderyka Chopina (Sonata b- moll, op. 35, Nokturn F- moll, op. 15 oraz Scherzo b - moll, op. 31). Wspaniałe wykonania poszczególnych kompozycji nagradzane były gromkimi oklaskami.
Brak w recitalu utworów Ludwiga van Beethovena trochę dziwił, ale sprawę wyjaśniła sama artystka mówiąc reporterowi Radia Opole: Nie ma Beethovena, bo nikt mi o tym nie powiedział. Ułożyłam taki program i nikt wtedy nie zaprotestował. Natomiast dzisiaj na afiszu przeczytałam, że to festiwal beethovenowski.
6.     Zakończenie Festiwalu
Ostatni koncert 4 (19). Głogóweckiego Festiwali im. Ludwiga van Beethovena odbył się w niedzielę 23 października br. w sali kameralnego franciszkańskiego obserwatorium. Sala mieści ok. stu osób, a na koncert przybyło o wiele więcej, więc część siedziała na dostawionych krzesłach w holu obserwatorium. Jak widać Festiwale spełniły swoją rolę i wyedukowały muzycznie mieszkańców małego miasteczka.
Program koncertu składał się z dwóch tylko utworów, ale jakże wysokiej klasy. Pierwszą kompozycją był Kwintet fortepianowy g – moll, op. 34 Juliusza Zarębskiego. Utwór powstały w roku śmierci kompozytora (1885) został zadedykowany Fr. Lisztowi, który uważał Zarębskiego za jednego ze swych najznamienitszych wychowanków. Wielce nowatorski do dziś zachwyca nowoczesnością formy. Festiwal zakończył się kompozycją Ludwiga van Beethovena IV - Koncertem fortepianowym G, op. 58. Wykonawcami był pianista Piotr Sałajczyk wraz z kwintetem LASOŃ ENSAMBLE w składzie: Krzysztof Lasoń skrzypce, Agnieszka Lasoń – skrzypce, Elżbieta Mrożek – Loska – altówka, Stanisław Lasoń – wiolonczela i Jan Kotula – kontrabas. Wspaniały koncert na zakończenie!
………………………………………………………..

Po ostatnim koncercie przyszedł czas na podziękowania i kwiaty. Dziękowano sponsorom, sobie i publiczności. Były kwiaty dla prowadzącego i stroiciela. Burmistrz dziękował za przybycie posłom, wicestaroście, burmistrzowi partnerskiego miasta, dwóm obecnym radnym. Nie zauważono (?) tylko jednej, ale jakże ważnej dla tej imprezy osoby – pomysłodawcy i twórcy Festiwalu, wieloletniego Dyrektora Artystycznego, konferansjera (funkcji zresztą możnaby wymieniać jeszcze sporo) Zbigniewa Pawlickiego. Ale to chyba kwestia klasy! Niesmak pozostał!
P. Zbigniewie w imieniu swoim i tych, którzy „nie zauważyli” przepraszam. Chapeau bas, Monsieur Pawlicki!

……………………………………………….
4 (19). Głogówecki Festiwal im. Ludwiga van Beethovena przeszedł do historii. Można przygotowywać się do przyszłorocznego, jubileuszowego Festiwalu.
Tygodnik Prudnicki 26.10.2011

Ostrzeżenie?

         W dniu 13 października br. w Urzędzie Miejskim odbyły się konsultacje w sprawie projektu „Rocznego programu współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego  na rok 2012” dla gminy Głogówek. Uczestniczyła w nich grupa młodych ludzi reprezentująca kilka nieformalnych grup oraz Stowarzyszenie Bractwo Sorontar.          O konsultacjach tych jeszcze na łamach Tygodnika Prudnickiego napiszemy. 
         We wtorek 18 października br. na stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Głogówku zamieszczono protokół z w/w konsultacji. Informatyk, chcąc uatrakcyjnić formę, „wkleił” … scan protokołu wykonania w dniu 19 lutego 1947 roku w areszcie śledczym Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Łodzi kary śmierci. Wprawdzie na protokole widniej napis „Tajne”, ale w chwili obecnej jest to dokument jawny i umieszczony w publikacji IPN.
         Rano niefortunny dokument został zastąpiony grafiką paragrafu, a w godzinach popołudniowych ukazały się przeprosiny informatyka jednak dziwne uczucie pozostało. Miejmy nadzieję, że nie była to zamierzona freudowska pomyłka i młodzi ludzie nie mają się czego bać! (w codziennym języku pojęcia „freudowska pomyłka” używa się do opisania pomyłek zdradzających prawdziwe motywy mówiącego – http://www.wikipedia.org/)
 
Tygodnik Prudnicki 26.10.2011

Niemożliwe? A jednak!

Firma NIVEA Polska z okazji stulecia marki NIVEA postanowiła zbudować w całej Polsce 100 placów zabaw dla dzieci. NIVEA Polska sfinansuje zakup i montaż urządzeń, a gotowe obiekty staną się własnością lokalnych społeczności. Konkurs przebiegał w dwóch etapach. W pierwszym należało zgłosić lokalizację, a w drugim „tylko” głosować na stronie internetowej sponsora, czyli firmy Nicea Polska. Głosowanie także podzielono – na cztery części, w których będzie się nagradzać po 25 lokalizacji, które otrzymały najwięcej głosów.
Gmina Walce zgłosiła w konkursie dwie lokalizacje: w Straduni i w Brożcu. Pierwsza lokalizacja uzyskała już odpowiednią ilość głosów i nowy plac zabaw na pewno powstanie w Straduni! Gratulujemy!
Na stronie internetowej gminy Walce wójt Bernard Kubata dziękuje „Wszystkim, którzy uwierzyli, że jest to możliwe i aktywnie brali udział w głosowaniu” oraz zachęca do oddawania swoich głosów na drugą lokalizację – w Brożcu. Głosować można na stronie www.100latnivea.pl/glosowanie .
Gmina Głogówek zgłosiła tylko jedną lokalizację (plac zabaw przy ul. Spółdzielczej (obok Rynku) w Głogówku, jednak nie zanosi się na to, by wybudowano tam plac zabaw ze środków firmy NIVEA Polska, gdyż odzew na apel burmistrza, by zagłosować właśnie na tą lokalizację jest znikomy. Porównując ilość mieszkańców obu gmin taki plac powinien powstać w Głogówku, ale tylko powinien. Liczy się także zaangażowanie mieszkańców, a nie sam apel.
Tygodnik Prudnicki 19.10.2011

Ostrożnie na Mickiewicza!

         W Głogówku trwa remont ulicy Mickiewicza. Prace przebiegają dość sprawnie, jednak przechodzenie nią jest dość niebezpieczne.
         Cześć wykopów jest zabezpieczona, ale stanowi to tylko niewielki odcinek rozpoczętych prac. Oszczędzanie poprzez późniejsze włączanie oświetlenia ulicznego powoduje, że można wpaść do głębokich rowów.
Miejmy nadzieję, że prace szybko się zakończą i nikomu nic złego się nie stanie. Płacenie odszkodowań może nadwyrężyć budżet wykonawcy i zleceniodawcy.
Tygodnik Prudnicki 12.10.2011, a nadal aktualne

W Głogówku najdrożej

         W Tygodniku Prudnickim (5 październik 2011) zamieszczono informację o opłatach za pobyt dziecka w przedszkolu. Ciekawie wygląda zestawienie wysokości opłat w poszczególnych gminach naszego powiatu.
         Najdrożej jest w gminie Głogówek, gdzie ta opłata wynosi 2,08 zł, w Prudniku jest to 2,00 zł, w Białej 1,70zł, a w Lubrzy tylko 0,60 zł. Opłaty w trzech ostatnich gminach zmienią się tylko wtedy, gdy Rada Miasta (Gminy) uchwali podwyżkę, zaś w Głogówku wzrastać będzie ona automatycznie, gdyż stanowi ona 0,15% minimalnego wynagrodzenia za pracę! Już w tej chwili mówi się o podniesieniu minimalnej stawki w 2012 roku do kwoty 1 500 złotych, więc opłata wyniesie wtedy 2,25 zł!
         Dużo pisało się o trudnościach finansowych gminy Lubrza (np. TP 1.06.2011 „Inwestycji nie będzie”), a jednak radni nie starali się poprawić sytuacji kosztem rodziców windując stawki opłat za przedszkole.
         Można zapytać, dla kogo jest Głogówek? W cyklu „Głogówek to nie miasto dla dzieci” pokazujemy absurdy związane trudnościami z przemieszczaniem się z wózkiem, tu widać, że to miasto nie jest również dla rodziców starszych dzieci. Likwidacja wielu zakładów pracy spowodowała spore bezrobocie, brak kina, krytego basenu i wielu innych potrzebnych rzeczy sprawia, że i dla dorosłych nie jest to miasto. Kto więc zostaje? Emeryci, renciści, pedagodzy i urzędnicy, no i oczywiście radni, dla których podniesienie ręki za tak wysoką podwyżką nie sprawiło kłopotu i przegłosowali ją jednogłośnie!
Tygodnik Prudnicki 12.10.2011

środa, 9 listopada 2011

Głogówek to nie jest miasto dla dzieci (5)

         Od jakiegoś czasu na ulicy Jagiellońskiej w Głogówku należy szczególnie uważać. Jedno z korytek ściekowych zostało podmyte i zdemontowane.
         Wprawdzie ustawiono w tym miejscu znak ostrzegawczy, ale jak wiadomo, w ramach oszczędności, oświetlenie uliczne działa dopiero 70 minut po zapadnięciu zmroku! Jesień i zima ma to do siebie, że wieczory są coraz dłuższe i zmrok zapada już w godzinach popołudniowych. Miejsce jest tym bardziej niebezpieczne, że ulica Jagiellońska, na tym odcinku nie posiada żadnego chodnika.
         Omijajmy ul. Jagiellońską, a jak już musimy nią przejść wypatrujmy, czy nie zbliża się samochód, który może nas potrącić!
Tygodnik Prudnicki 12.10.2011

Nowy widok bloga

Zwróciła się do mnie osoba, której opinię bardzo cenię, mówiąc, że niewidoczne stają się teksty i zdjęcia. Zgodnie z zasadą: mówisz - masz, zmieniam wygląd bloga. Mam nadzieję, że stanie się trochę bardziej przejrzysty. Od Nowego Roku chciałbym całkowicie zmienić funkcjonowanie moich spostrzeżeń, ale to dopiero "melodia przyszłości".

Skąd ta woda?

         Mieszkańcy ul. Jagiellońskiej w Głogówku od kilkunastu miesięcy zastanawiają się skąd wypływa woda, która płynie ich ulicą.
         Zdziwienie budzi nie tylko fakt, że ktoś musi za cieknącą wodę zapłacić (o ile jest to woda z miejskich wodociągów), ale również to, że w okresie zimowym zamarznięta struga stwarza sporo problemów pieszym i zmotoryzowanym. Na szczęście jeszcze nie doszło tam do jakiegoś poważnego wypadku, bo o drobnych poślizgach chyba nie ma co wspominać.
         Może wreszcie odpowiedzialne za to służby komunalne zajmą się tym problemem?
Tygodnik Prudnicki 5.10.2011

wtorek, 8 listopada 2011

Jest dobrze!

Od wielu dni nic na stronie UM nic się nie dzieje! I chyba o to chodzi! Nic więcej nie z.....

Głogówek to nie jest miasto dla dzieci (4)

Chodnik w jedną stronę       
  W naszym spacerze z dziecięcym wózkiem po ulicach Głogówka doszliśmy do ulicy Głubczyckiej. Tu, jak prawie wszędzie, napotykamy na przeszkody nie do przebycia!
         Jadąc chodnikiem w stronę ul. Sobieskiego w pewnym momencie spotyka nas niespodzianka – chodnik się kończy! Dalej znajdują się tylko strome schody do ul. Podgórnej (wyremontowane razem z ul. Podgórną, choć zastanowić należałoby się czy była to konieczna inwestycje, gdyż prawie nikt z tych schodów nie korzysta).  Niepełnosprawni i ludzie z dziećmi w wózkach muszą się niestety wrócić!
Tygodnik Prudnicki 5.10.2011
Cały czas aktualne!!!

sobota, 5 listopada 2011

Pozostały tylko wspomnienia (i dziury)

         W Głogówku, jak zawsze, prace wykonuje się z logiką niezbyt logiczną.
         Chodniki przy ulicy Kościuszki wyremontowano: wyrównano trawniki, położono polbruk, wokół drzew zrobiono opaski z tegoż polbruku i wszystko wyglądało pięknie. Jednak niedługo potem zadecydowano o wycięciu drzew. Komuś przeszkadzały niezbyt wysokie drzewka, które corocznie obcinano, by nie przeszkadzały. Może właśnie konieczność przycinania była przyczyną wyroku na drzewa?
         W tej chwili po drzewach pozostały już tylko wspomnienia i wspomniane opaski z wystającymi kikutami pni. Ani to ładne, ani bezpieczne.
Tygodnik Prudnicki 17.08.2011

Dla porównanie oferta z Walec

         Na stronie internetowej Gminnego Ośrodka Kultury w Walcach zaprezentowano jesienną ofertę stałych zajęć. Warto przybliżyć najciekawsze propozycje dal dzieci, młodzieży i dorosłych.
         Nowa instruktorka tańca Katarzyna Kozłowska (klasa mistrzowska międzynarodowa w tańcu współczesnym i tańcu towarzyskim) prowadzić będzie m.in. Akademię Przedszkolaka, zajęcia tańca towarzyskiego dla dzieci i młodzieży, zajęcia taneczne dla dorosłych (taniec towarzyski dla par lub tzw. kurs sylwestrowy, a latino solo dla pań).
         Zajęcia modelarskie zorganizowane w czasie wakacji cieszyły się sporą popularnością postanowiono więc otworzyć kółko modelarskie. Instruktorem będzie p. Grzegorz Bilski.
         Dla dzieci i młodzieży przygotowano zajęcia w kółku multimedialnym, a dla dorosłych prowadzone będą zajęcia z podstaw obsługi komputera.
         Prowadzony będzie również nabór uzupełniający do zespołów „Exit” i „Mini Exit” oraz kółka plastycznego.
         Oczywiście swoje spotkania nadal w Waleckim domu kultury prowadzić będą: Klub Seniora, zespół ludowy „Waleckie Seniorki”, zespoły muzyczne „Heimatmelodie” i „Walczanki”, zespół instrumentalny „Capri”, Walecka Orkiestra Dęta, ognisko muzyczne prowadzone przez pedagogów z PSM z Krapkowic.
         Ciekawą inicjatywą jest powstanie tzw. Azylu - miejsce rekreacyjne dla rodziców oczekujących na dzieci uczestniczące w zajęciach oraz spotkań dorosłych.
         Jak widać oferta jest szeroka i adresowana do wszystkich mieszkańców, bez względu na wiek. Warto z niej skorzystać!
Tygodnik Prudnicki 28.09.2011

Skatepark w Głogówku?

Przypuszczam, że wątpię!        
 Grupa młodych osób jeżdżących na deskach, rolkach oraz rowerach BMX postanowiła złożyć petycję do władz miasta w sprawie budowy skateparki w Głogówku. Akcję rozpoczęli na najpopularniejszym obecnie portalu społecznościowym Facebooku.
         W swojej petycji umotywowali pomysł budowy skateparku oraz podali możliwe lokalizacje. Argumenty przedstawione przez autorów petycji są przekonywujące i trafiające do ludzi w każdym wieku (nie tylko uprawiających te sporty). Czytamy więc o niebezpieczeństwie uprawiania tych sportów w miejscach do tego nieprzeznaczonych, niszczeniu murków, ławek. Kolejne argumenty także wydają się przekonywujące -„Skatepark byłby idealnym miejscem do jazdy na deskorolce, rolkach czy rowerach BMX oraz rozwijania swoich umiejętności. Młodzież jeździłaby w jednym, specjalnie do tego przeznaczonym, miejscu i nie niszczyłaby elementów użyteczności publicznej oraz nie przeszkadzałaby przechodniom.” Dalej czytamy o „zyskach z wybudowania skateparku – „Skatepark byłby jednocześnie świetną wizytówką miasta Głogówek. Młodzież mogłaby aktywnie spędzać tam czas, zamiast przesiadywać na ławkach między blokami. Mając miejsce do uprawiania sportu, młodzi ludzie nie będą sięgać po alkohol, papierosy czy inne używki. (…)skatepark byłby nie tylko obiektem sportowym, ale też miejscem, szeroko powiązanej z tym stylem życia, kreatywności młodych ludzi; miejscem wystaw tematycznych, koncertów; miejscem, gdzie powstają i prezentowane są produkcje filmowe; miejscem dla youth art. Młodzież podzielająca podobne zainteresowania może się tam spotkać, wymienić uwagami związanymi z uprawianym sportem, jak również porozmawiać na inne tematy. Przestronny skatepark w naszym mieście to szansa na promocję dla miasta.”.
Jednak można przypuszczać, że i ta ciekawa inicjatywa nie znajdzie poparcia władz miasta z bardzo prozaicznego powodu – braku pieniędzy. Warto jednak poprzeć inicjatywę młodzieży i nie zabijać już na starcie życiowym jej entuzjazmu i wiary w dwoje możliwości.
Petycję można podpisać w podanym niżej linku:
http://www.petycjeonline.com/skatepark_w_gogowku 
W imieniu organizatorów dziękujemy za każdy złożony podpis!
Tygodnik Prudnicki 28.09.2011

Trochę przedruków z dwutygodnika BECZKA

- Z błogosławieństwem metropolity mińsko-mohylewskiego arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza w Mińsku utworzono pierwszą na Białorusi parafię pod wezwaniem błogosławionego Jana Pawła II. Terytorium parafii, wyznaczone przez arcybiskupa Kondrusiewicza, obejmuje nowe osiedla mieszkaniowe białoruskiej stolicy, tworzące dzielnicę Drużba (Przyjaźń). Znajduje się ona przy głównej drodze wjazdowej do Mińska od strony Brześcia. Parafia wejdzie w skład mińskiego dekanatu południowo-zachodniego. Rozpocznie ona pracę 8 grudnia.
belta.by - 3 października

- Ponad jedna trzecia Polaków odkłada lub odwołuje wizytę u lekarza z powodów finansowych. To najwyższy odsetek wśród zbadanych krajów europejskich – wynika z najnowszego opracowania Health Barometer przygotowanego przez Europe Assistance oraz francuski instytut Cercle Sante Societe. Dla porównania – z wizyty u lekarza z powodu braku pieniędzy musiało zrezygnować tylko 6 proc. Czechów i Brytyjczyków oraz 5 proc. Szwedów i Hiszpanów. Natomiast niewiele lepiej niż w Polsce sytuacja wygląda we Francji (wizytę odwołała tam jedna trzecia ankietowanych). Co gorsza, liczba Polaków, którzy z powodów finansowych byli zmuszeni zrezygnować z porady, bardzo szybko rośnie. Jeszcze w 2009 wynosiła 13 proc. – obecnie aż 36 proc. Najwięcej osób odwołuje leczenie u okulisty lub dentysty (18 proc.), niewiele mniej rezygnuje z zakupu leków. Nie powinno zatem zaskakiwać, że tylko 17 proc. naszych rodaków pozytywnie ocenia służbę zdrowia. To najmniej ze wszystkich zbadanych krajów. Niewiele lepiej wypowiadają się na ten temat Włosi (co trzecia opinia pozytywna), najlepiej natomiast Austriacy (86 proc.) i Brytyjczycy (72 proc.). Jednocześnie aż trzy czwarte Polaków uważa, że dostęp do publicznej służby zdrowia nie jest równy dla wszystkich - pisze Zuzanna Reda.
rp.pl - 4 października
- Austriacki Kronospan rozpoczął na Białorusi budowę fabryki przetwórstwa drewna. Powstaje ona w mieście powiatowym Smorgonie (woj. grodzieńskie). Inwestycja o wartości 150 mln dolarów zostanie zrealizowana w trzy lata. Rozpoczęto już budowę obiektów administracyjnych w północnej strefie przemysłowej miasta. Inwestor odkupił tam od produkującej ciągniki ogrodnicze smorgońskiej fabryki zbędne dla niej tereny i obiekty. Kosztem 4 mln dolarów powstaje obecnie projekt budowlany nowej fabryki. Już w listopadzie 2011 planuje się zainstalowanie pierwszych maszyn. Do końca roku zainwestowane będzie ok. 30 mln dolarów. Produkcja rozpocznie się w pierwszym półroczu 2012. Stosując zaawansowane technologie, nowy zakład będzie przetwarzał 1,5 mln kubików drewna, produkując laminowane płyty podłogowe, głównie na eksport. Planuje się zatrudnienie 300 osób.
belta.by - 16 sierpnia

- Zakład produkcji drewnianych płyt OSB dla budownictwa miał stanąć na terenie byłej cementowni w Strzelcach Opolskich, obok istniejących już hal Kronospanu, w których produkuje się panele podłogowe i płyty wiórowe. Druga fabryka miała być dużo większa i ważniejsza od dotychczasowej. Budowę zakładu wartości aż 430 mln zł firma zapowiadała już 18 miesięcy temu. Inwestycja miała ruszyć jeszcze w 2010. Miało powstać 200 nowych miejsc pracy. Te plany Kronospanu przedstawiał dziennikarzom Thomas Sroka, który jednak od kilku dni jest nieuchwytny. Beata Rafalo, rzecznik prasowy Kronospanu, informuje natomiast, że budowa nie ruszyła, bo ze względu na ogólnoświatowy kryzys przesunięto w czasie jej realizację. Zapewniła, że firma nadal jest zainteresowana inwestycją w Strzelcach Opolskich, ale nie chciała podać nawet przybliżonej daty rozpoczęcia budowy.
nto.pl - 7 września

Głogówek – ludzie i wydarzenia

         W poniedziałek 12 września br. w Głogóweckiej Baszcie Więziennej odbył się wernisaż wystawy i rozstrzygnięcie konkursu fotograficznego. Konkurs i. Gustawa Dietricha zorganizowało głogóweckie Muzeum Regionalne.
         W konkursie udział wzięło dziesięciu fotografików – amatorów, którzy nadesłali 77 prac. Jury w składzie Leokadia Wach, Zygmunt Wołejko i Lucjan Wójcik nagrodziło pięć prac, a wszyscy uczestnicy otrzymali dyplomy i karnet na wydruk zdjęć w zakładzie fotograficznym FOTO - WÓJCIK. Pierwsze miejsce poznano pracy Jacka Sikorskiego pn. „I Komunia”, a kolejne miejsca zajęli: Rafał Sierecki (miejsca II i V), Aleksander Kania oraz prudniczanin Piotr Kulczyk.
         Licznie przybyli miłośnicy fotografii i Głogówka jeszcze długo po ogłoszeniu wyników oglądali wystawione zdjęcia i dyskutowali na temat zakończonego konkursu. Miejmy nadzieję, że Konkurs Fotograficzny im. Gustawa Dietricha na stałe wejdzie do kalendarza imprez kulturalnych Głogówka. Szkoda tylko, że rangi wernisażu nie podniosła obecność jakiegokolwiek przedstawiciela władz miejskich.

Tygodnik Prudnicki 21.09.2011

To nie jest miasto dla dzieci (3)

         Pisaliśmy już o słupach oświetleniowych na środku chodnika przy ul. Podgórnej w Głogówku. Dziś jeszcze „lepsza” przeszkoda.
         Po wyjściu z marketu EKO i idąc chodnikiem przy ul. Skargi w stronę ul. Piastowskiej napotykamy taką oto przeszkodę nie do przebycia dla wózka. Zjechać na jezdnię to strach, gdyż ruch panuje tu spory, zawrócić nie ma jak, bo chodnik malutki. Wypada tylko cofać się krok po kroku w myślach dziękując decydentom za takie rozwiązanie.
Tygodnik Prudnicki 21.09.2011

Kraj kwitnącej wiśni

         Co roku o tej porze piszemy o anomaliach przyrodniczych (teraz to może już norma, a nie anomalie?). Zamieszczaliśmy zdjęcia kwitnących fiołków, kwitnącej jabłoni. Dziś zdjęcie wiśni, która powtórnie zakwitła. Gdyby pogoda utrzymała się jeszcze przez jakiś czas, to na Boże Narodzenie jedlibyśmy świeże owoce!
Tygodnik Prudnicki 21.09.2011