poniedziałek, 23 stycznia 2012

Lenistwo, czy bezmyślność?

         W Głogówku obok ul. Kolejowej rośnie aleja lipowa oddzielająca drogę od ogródków działkowych. Sezon ogrodniczy już zakończył się jakiś czas temu, ale niektórzy odwiedzają swoje działki.
         Gdyby się na odwiedzinach kończyło, to wszystko byłoby w porządku, jednak bywają i tacy, którzy wykorzystują, wolny od prac polowych czas, na porządki. Niestety ktoś zbyt leniwy (a może bezmyślny?) śmieci z własnej działki wyrzucił obok alei! Ludzie pomyślmy trochę o ekologii, o estetyce! Przecież nikogo nie zbawi doniesienie swoich śmieci do kontenera na odpadki!
Tygodnik Prudnicki 21 grudnia 2011

Poczekamy do wiosny

         Sztandarowa inwestycja władz Głogówka została przerwana! Jak podały media (Radio Opole i Nowa Trybuna Opolska) gmina wypowiedział umowę na wykonanie prac rewitalizacyjnych ulicy Mickiewicza.
         Nie dość, że termin zakończenia prac nie został dotrzymany, to dodatkowo sporo uwag budzi jakość wykonywanych prac i użytych materiałów. Z ulicy Mickiewicza zniknęły maszyny budowlane i robotnicy. Jedna z głogóweckich firm zasypuje niedokończone odcinki tłuczniem, by nie stwarzały niebezpieczeństwa. Po wejściu na plac budowy kolejnej formy, tłuczeń trzeba będzie usunąć i dokończyć prace. Oczywiście całkowity koszt prac remontowych zwiększy się o te dodatkowe czynności. Kto za to zapłaci?
         Prawdopodobnie, by dokończyć rewitalizacji ul. Mickiewicza potrzebny będzie kolejny przetarg, co wiąże się z odsunięciem w czasie terminu zakończenia prac.
Tygodnik Prudnicki 21 grudnia 2011

To (chyba) dopiero początek!

         W czwartek 8 grudnia br. ekipa remontowa Zakładu Mienia Komunalnego w Głogówku musiał przystąpić do usuwania pierwszej awarii na „zrewitalizowanej” ulicy Mickiewicza. Okazało się, że źle podłączona była instalacja kanalizacyjna! O ile pamięć mnie nie myli wykopy w tym miejscu zasypano jakieś dwa tygodnie temu!
         To pierwsza, ale chyba nie ostatnia usterka rewitalizowanej ulicy Mickiewicza.
Tygodnik Prudnicki 14 grudnia 2011

Bractwo Sorontar będzie promować powiat prudnicki przez fantastykę

Wywiad z członkiem Bractwa Sorontar* Dastinem Wawrzyniakiem
Do tej pory działaliście bez jakichkolwiek dotacji i pomocy ze strony władz. W tym roku jednak zaczęło się to zmieniać i Waszą imprezę honorowym patronatem objął sam Starosta Radosław Roszkowski.
Niezmiernie się cieszymy, że naszą pasję i pracę dostrzegł Pan Starosta Radosław Roszkowski i Pan Wicestarosta Józef Skiba. Osoby z zewnątrz często nie zdają sobie sprawy ile poświęcamy przy organizacji Larpa  i Konwentu Fantasy czasu oraz własnych pieniędzy. Tylko w tym roku członkowie i wolontariusze Bractwa przepracowali blisko 7 tysięcy godzin, dla ilustracji: jedna osoba musiałaby pracować dzień i noc przez 291 dni! Ale owocami tej pracy były wspomniane imprezy, krótkometrażowy film, przenośna 4 arowa makieta grodu średniowiecznego, mnóstwo własnoręcznie zrobionych rekwizytów. Oczywiście w tym miejscu musimy dodać, że sami nie dalibyśmy rady pomagało nam niezliczone grono znajomych z Głogówka, Prudnika, Opola. Z kolei firmy prywatne w zamian za to, że zorganizowaliśmy dla nich różnego rodzaju pokazy i eventy, wsparły nas w różnoraki sposób.
Na czym będzie polegać Wasza współpraca z władzami Powiatu?
Pan Starosta Radosław Roszkowski zaproponował nam współpracę, której celem będzie promowanie Powiatu Prudnickiego fantastykę oraz ożywienie regionalnych legend, zwłaszcza legendy o Pradziadzie. Idea Pana Starosty  bardzo nam się spodobała tym bardziej, że jest ona częścią naszej działalności, w efekcie czego zaproponowaliśmy zorganizowanie Tygodnia Pradziada. Zależy nam, aby zasięgiem naszych działań objąć pogranicze Polsko -Czeskie Euroregionu Pradziad. Dlatego też naszymi pomysłami zainteresować chcemy władze przygranicznych miast, by w ten sposób stworzyć międzynarodowe wydarzenie złożone z wielu składowych imprez, zazębiających się ze sobą. W ramach Tygodnia Pradziada umieścimy pomysły, które wielokrotnie już realizowaliśmy w Głogówku oraz poszerzymy program o nowe inicjatywy. Na pewno nie zabraknie naszych sztandarowych imprez jak LARP (chcemy organizować wraz ze stowarzyszeniami z Czech międzynarodowego Larpa), Konwent Fantasy oraz kilkudniowe Poszukiwanie Skarbu związane ze zwiedzaniem zabytków pogranicza, któremu patronować będzie medialnie najprawdopodobniej Radio Opole. Ponadto Pan Starosta zaproponował nam abyśmy zrealizowali krótkometrażowy film fabularny dotyczący średniowiecznej historii regionu wzbogaconej o elementy fantasy. Są wśród nas studenci ASP z Poznania, Filmówki z Łodzi i Katowic i zdobywający ogólnopolskie nagrody aktorzy z kółka teatralnego „Chłopcy Pana Janka” z Głogówka. Do tego chcemy zaprosić kolejne osoby, bo zespół wciąż nie jest pełny. W każdym razie jesteśmy przekonani, że jeżeli film zrealizujemy naprawdę od serca to są szanse, że telewizja publiczna czy komercyjna zainteresuje się kontynuacją filmu jako serialu – serialu telewizyjnego promującego ziemię prudnicką. Film jest bardzo dobrym narzędziem reklamowym np. co czwartym widzem naszego filmu zwiastującego Larpa Sorontar 2011, na portalu Youtube, jest osoba pochodząca z zagranicy (głownie  z Czech, Niemiec, Dani, Francji i Anglii)
Jedna organizacja nie jest wstanie podołać takiemu przedsięwzięciu. Dlatego wyszliśmy z inicjatywą stworzenia stowarzyszenia: PRZYMIERZE ZIEM PRADZIADA czyli konfederacji polskich i czeskich stowarzyszeń o podobnych profilach działalności, które chciałyby dołączyć do organizacji Tygodnia Pradziada na zasadach obustronnego poszanowania autonomii oraz interesu stron. Tutaj prosimy osoby i stowarzyszenia, do których jeszcze nie dotarliśmy, a związane z historią regionu, rekonstrukcją, filmem, teatrem, zawodami wymierającymi i firmami turystycznymi o kontakt z nami -przymierze.pradziada@gmail.com Warto dopowiedzieć, że staramy się równolegle o współpracę ze strony Uniwersytetu Opolskiego zwłaszcza pod kątem naukowym odnośnie historii naszego regionu.
 Czyli przenosicie się z Głogówka do Prudnika?
Przenosimy znaczącą część naszej działalności związanej z fantastyką i rekonstrukcją do Prudnika. Jesteśmy po wstępnych rozmowach z władzami Powiatu i Gminy Prudnik, i czujemy, że wreszcie ktoś naszą działalność docenił. Do końca roku przedstawimy władzom konspekt odnośnie Tygodnia Pradziada. Sam Konwent Fantasy chcielibyśmy zaproponować, aby miał miejsce w nowo powstającym grodzie w Niemysłowicach albo przy wieży Woka w Prudniku. Chciałbym tutaj jeszcze powiedzieć, że Konwenty Larpowe są imprezami zamkniętymi dla postronnych osób, natomiast nasz Konwent Fantasy jest naszym autorskim pomysłem jedynym takim w całej Polsce, gdyż jest przeznaczony nie tylko dla pasjonatów larpów, ale również dla całych rodzin z dziećmi. Konwent organizujemy dopiero od trzech lat, przy pierwszej edycji spora część naszych znajomych odradzała nam realizację tego pomysłu, ze względu na barak możliwości połączenia środowisk pasjonatów i laików. Myślę, że w tym roku przekonaliśmy największych sceptyków – na Konwent przybyło ok. 2 tys. osób! 
Jak oceniacie współpracę burmistrza Głogówka z Wami?
Jako młodzi ludzie z Głogówka możemy na ten temat powiedzieć bardzo dużo, niestety niczego dobrego. Jest nam bardzo przykro, że przenosimy naszą działalność fantasy z Głogówka, gdzie wszystko się zaczęło, do Prudnika gdzie życzliwość władz powiatowych i miejskich jest dla nas wielką szansą. Jest to w pełni nasza decyzja, podyktowana wyłącznie, nazwijmy to bardzo delikatnie, „nieprzychylnością” ze strony naszego burmistrza.
Jakie macie plany dotyczące działalności w Głogówku na rok 2012?
Przede wszystkim chcielibyśmy zorganizować konferencje wszystkich grup działających w Głogówku i pomyśleć nad współpracą we wspólnych płaszczyznach działania. Chcielibyśmy zrealizować krótki spot reklamujący Głogówek oraz chcielibyśmy kontynuować dwie imprezy związane z promocją regionalnych artystów, które organizujemy z grupą teatralną „Chłopcy Pana Janka”. W tym roku korzystając, z tego, że te dwie imprezy są organizowane na wiosnę i jesień chcielibyśmy ruszyć z akcją sadzenia drzew przez rodziców. Drzewa byłyby dedykowane nowo narodzonym dzieciom, a rodzice sadziliby je na specjalnie do tego wyznaczonym terenie. Ten rozrastający się zagajnik, nazwiemy Zagajnikiem Życia lub Zagajnikiem Pradziada. Drzewa z kolei będziemy co roku przycinać. Za 30 lat, kiedy będzie tam już kilkaset podpisanych imiennie drzew, będzie panować tam aura niczym z Elfickiego Lasu z Władcy Pierścieni. Co jeszcze? Na pewno zorganizujemy, po raz drugi, pokaz dla dzieci ze szkoły specjalnej z Głogówka, które mimo różnicy wieku bardzo polubiliśmy.
Dowiedziałem się nieoficjalnie, że rozmawialiście z Dyrektorem Zespołu Szkół w Głogówku odnośnie starania się o siedzibę dla Bractwa na ternie szkoły?
Tak to prawda, pan dyrektor jest człowiekiem bardzo otwartym i życzliwym. Nieoficjalne rozmawialiśmy na temat kompleksu piwnicznego Zespołu Szkół. Nie ukrywamy, że już od dwóch lat nie mamy gdzie magazynować naszych zbroi, strojów, rekwizytów i scenografii. Cieszy nas rozpoczęcie tej współpracy. Mamy nadzieję, że uda nam się uzyskać dotację na wyremontowanie tych piwnic i stworzenia tam rozbudowanej garderoby, którą tak jak dotąd będziemy udostępniać placówkom szkolnym i grupom artystycznym. Budynek szkoły, jest budynkiem bardzo starym i jednocześnie „klimatycznym”. Chcielibyśmy, aby było to miejsce spotkań miłośników fantasy, a także młodzieży mającej zupełnie inne pasje.
Dziękuję Ci za rozmowę i życzę dużo energii do dalszego działania!
My również dziękujemy za rozmowę i możliwość przedstawienia naszej działalności na łamach prasy. Korzystając z możliwości zapraszamy czytelników Tygodnika Prudnickiego na nasz profil na facebooku (wpisując Bractwo Sorontar), na którym informujemy o wszystkich naszych inicjatywach.
jw
*Bractwo Sorontar to stowarzyszenie z blisko 8 letnim stażem. Zrzesza blisko 50 członków, nie tylko z Głogówka i Prudnika, ale nawet z Poznania, Warszawy. Członkami są osoby interesujące się w horyzontalnym pojęciu rekonstrukcją historyczną i fantastyką oraz kulturą i sztuką: zwłaszcza filmem, teatrem. Celem Bractwa jest inicjowanie i organizowanie LARPów, projektów filmowych, koncertów, flash - mobów, wernisaży, spotkań dyskusyjnych, seansów filmowych, warsztatów.
Tygodnik Prudnicki 21 grudnia 2011


sobota, 14 stycznia 2012

Kiedy na emeryturę?

Każdy z polityków chce coś osiągnąc mówiąc o wieku emerytalnym. Ostatnio nawet SLD (http://fakty.interia.pl/prasa/w_kraju/news/sld-nie-chce-dluzej-pracowac,1746412) się o tym wypowiedziało.
Ja jestem tylko jednego ciekawy, czy nikt z tych "ludzi" nie potrafi liczyć?
Przecież oficjalnie średnia długość życia "przeciętnego" Polaka, to 71 lat (kobiet o 9 lat więcej). Zakładając, że zaczyna pracować mając lat 20, to będzie płacił 47 lat składki ZUS (czy jak, by ich nie nazwać!), a emeryturę będzie pobierał lat 4 (słownie: cztery). Coś tu nie tak! Ale może ja nie umiem liczyć, bo kończyłem szkoły za minionego (słusznie) systemu!

Skąd ja to znam?

http://www.radio.opole.pl/2012/styczen/gospodarka/rolnicy-z-glubczyc-niepotrzebny-nam-taki-janosik.html
O głogóweckim podatku pisałem w art. pt. "Rolnicy zapłacą o wiele więcej" już dawno! I nic!
Może w Głubczycach dadzą nam przykład?

piątek, 13 stycznia 2012

Źle się bawicie!

         W piątek 9 grudnia br. tuż po godz. 22.00 mieszkańców głogóweckiego osiedla bloków spółdzielczych stojących w kwartale ulic Mickiewicza – Staszica obudziły syreny straży pożarnej. Powodem interwencji głogóweckich strażaków – ochotników było podpalenie kontenerów na segregowane odpady.
         Tylko szybkie powiadomienie straży i ich profesjonalna interwencja strażaków sprawiły, że nie spłonął garaż stojący tuż obok kontenerów. Pożar rozprzestrzeniał się dość szybko, gdyż pojemniki pełne były makulatury i plastiku.
         Ignacy Krasicki w swojej bajce „Dzieci i żaby” napisał: „Chłopcy, przestańcie, bo się źle bawicie! Dla was to jest igraszką, nam idzie o życie”. Jak widać bajka nic nie straciła ze swej aktualności.
Tygodnik Prudnicki 14 grudnia 2011
Wybrano już nową firmę do odbioru segregowanych śmieci, więc \zabaczymy co będzie dalej!

Nikomu nie zagraża

         Na sesji Rady Miejskie w Głogówku, która odbyła się 28 listopad br. radny Joachim Janik „poinformował, że na ul. Konopnickiej w Głogówku od dłuższego czasu leży przewrócony znak drogowy” (cytaty z projektu protokołu zamieszczonego w BIP – jw). Wprawdzie nie jest to znak drogowy, a lustro, ale fakt, jest faktem – zostało przewrócone.
            Odpowiadając na interpelację radnego Burmistrz Głogówka „powiedział, że jest to prywatna niezamieszkana nieruchomość, płot nie zagraża bezpieczeństwu, bo przewrócił się na posesję. Poinformował, że trzeba będzie znaleźć właścicieli lub spadkobierców i zwrócić się do nich o uporządkowanie terenu.”. W tej odpowiedzi najbardziej zaskakują mnie dwa stwierdzenia.
Pierwsze, że „płot nie zagraża bezpieczeństwu, bo przewrócił się na posesję” – pewnie i nie zagraża, ale i chwały nie przynosi! O estetyce i promocji miasta nie ma co wspominać.
Drugie, że „trzeba będzie znaleźć właścicieli lub spadkobierców” - lustro zostało przewrócone kilka miesięcy temu i do tej pory nie można znaleźć „właścicieli lub spadkobierców”?!? „Poszukującym” podpowiem – jeszcze niedawno budynek i posesja był do sprzedania (oferta na Allegro), więc za całkiem małe pieniądze można znaleźć dane w archiwum tej aukcji internetowej.
Pikanterii dodaje fakt, że przewrócone od kilku miesięcy lustro znajduje się vis a vis posesji burmistrza!
Tygodnik Prudnicki 14 grudnia 2011
Złamane lustro zostało już usunięte, ale ciekawi mnie, kto tego dokonał? Skoro nie można było przez tak długi czas znależć właściciela, to teraz się nagle znalazł? A może ktoś wszedł na prywtną posesję i "zlikwidował" (ukradł?) prywatną własność? Gdzie teraz jest to lustro? ktoś go sprzedał na złom i na tym zarobił? A może przetrzymuje go do chwili odnalezienia właściciela? Tak czy inaczej naruszono świętą własność prywatną! Zobaczymy, co na to powiedzą radni na sesji Rady Miejskiej!

Kto posprząta?

         Ustawa Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej i Senatu Rzeczpospolitej Polskiej w Art. 90 mówi w punkcie. 1: Na ścianach budynków, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach energetycznych i telekomunikacyjnych można umieszczać plakaty i hasła wyborcze wyłącznie po uzyskaniu zgody właściciela lub zarządcy nieruchomości, a punkcie 7: Plakaty, hasła wyborcze oraz urządzenia ogłoszeniowe ustawione dla celów prowadzenia kampanii wyborczej właściwe komitety wyborcze obowiązane są usunąć w terminie 30 dni po dniu wyborów
         Wykładnie prawną więc mamy, szkoda tylko, że nijak ona się ma do szarej rzeczywistości. W Głogówku w wielu punktach wiszą nadal plakaty, mimo, że termin ich usunięcia minął 9 listopada br. Opcja polityczna nie ma znaczenia – są plakaty prawie wszystkich komitetów wyborczych.
         Może nasza władza zleci usunięcie szpecących plakatów przez pracowników Zakładu Mienia Komunalnego, a kosztami obciąży inkryminowane komitety?
Tygodnik Prudnicki 7 grudnia 2011 (może to już ktoś posprzątał, ale na słupach widziałem jeszcze wczoraj!)