środa, 29 grudnia 2010

Dwujęzyczne tablice: znak europejskości, czy nietolerancji?

Pierwszy wniosek o zamontowanie dwujęzycznych tablic przy wjeździe do miejscowości położonych w gminie Głogówek miejscowe DFK złożyło już w 2006 roku, gdy burmistrzem był z ramienia mniejszości Jan Mencler. Jednak wtedy nie zdecydowano się na głosowanie w tej sprawie. Dopiero na sesji Rady Miejskiej odbytej w dniu 19 września 2008 roku, (gdy burmistrzem jest nienależacy do DFK Andrzej Kałamarz) powtórny wniosek DFK, został przez radnych przegłosowany. W marcu 2010 roku ogłoszono „zaproszenie do złożenia propozycji cenowej” na wymianę tablic. Określono termin zakończenia prac na 30 kwietnia br. Do zamontowani było 59 tablic w dwudziestu miejscowościach i przysiółkach gminy Głogówek. Wprawdzie jeszcze nie wszystkie tablice znajdują się na swoich miejscach (np. w Głogówku przy drodze w kierunku Głubczyc, w Błażejowicach), jednak część z nich już zamontowano.
Ustawa o mniejszościach narodowych mówi, że w gminach, w których 20% mieszkańców deklaruje przynależność do mniejszości konsultacje w sprawie dwujęzycznych tablic nie są koniecznym warunkiem ich zamontowania i dlatego w gminie Głogówek takich konsultacji nie przeprowadzano. Ze względu na to, że część miejskości zamieszkana jest w większości przez ludność napływową zrezygnowano w nich z takich tablic obawiając się aktów wandalizmu.
W innych gminach, w których zamontowano tablice dwujęzyczne zdarzało się, że nazwy niemieckie były zamalowywane. W Głogówku zdarzyła się rzecz odwrotna – zamalowano nazwę polską! Akcja była zaplanowana, gdyż zamalowano tablice przy wszystkich drogach dojazdowych do miasta. Na szczęście użyto nietrwałej farby i część „malunków” zmył padający deszcz. Cóż, taka specyfika miasta.
Ciekawie będą wyglądać tablice przy trzech miejscowościach. W Twardawie widnieć będą dwie jednakowe nazwy (po polsku i niemiecku będzie to Twardawa), w Głogowcu, który obecnie nie jest oddzielną wioską, lecz jedną z ulic Głogówka oraz w Błażejowicach Dolnych. W tej ostatniej miejscowości nazwa niemiecka będzie prawidłowa, czyli Blaschewitz, ale nazwa polska jest dosłownym tłumaczeniem nazwy wprowadzonej 18 sierpnia 1936r, czyli w czasach hitlerowskich (Niederblasien). Pisaliśmy o tym w roku 2008 („Sardoniczny uśmiech historii” TP 15.10.2008). Niestety nikt na to wtedy nie zareagował. Zgodnie z w/w Ustawą używanie nazw z czasów hitlerowskich jest zakazane, czyli prawdopodobnie zareagować będzie musiała Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa (o ile ją ktoś poinformuje). Za zamontowanie obecnych tablic płaci Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, a kto zapłaci za wymianę tablic w Błażejowicach – Blaschewitz?
Niestety ani o zamalowaniu dwujęzycznych tablic, ani o problemie z nazwą Błażejowic na próżno szukać jakichkolwiek informacji w majowym numerze Życia Głogówka.
17.05.2010

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz