jw
Wiem, że działa Pan w Stowarzyszeniu Sołtysów Województwa Opolskiego. Jak przebiega działalność i jak na tle innych gmin układa się współpraca z burmistrzem?
Byłem współzałożycielem Stowarzyszenia, obecnie jestem w Zarządzie Wojewódzkim Stowarzyszenia. W I kadencji byłem wiceprezesem, a teraz jestem Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej Zarządu Wojewódzkiego. W gminie Głogówek działa Gminne Koło Stowarzyszenia Sołtysów. Początkowo ciężko było się przebić, ale w tej chwili ok. 70% sołtysów zgłosiło swój akces, a w dalszym ciągu napływają nowe zgłoszenia. Dużym naszym osiągnięciem był udział w dążeniu do przegłosowania w Sejmie RP tzw. ustawy o funduszu sołeckim. Byliśmy pomysłodawcami, a województwo opolskie zajmuje obecnie I miejsce pod względem wykorzystania tego funduszu.
Stowarzyszenie Sołtysów jest „nie na rękę” niektórym wójtom i burmistrzom, ale takich jest coraz mniej. Z przykrością muszę jednak powiedzieć, że w gminie Głogówek burmistrz całkowicie „zapomniał, że w gminie istnieją sołtysi. Spotyka się raz na rok z sołtysami, a i o tym jedynym spotkaniu trzeba mu przypominać. Burmistrzowi powinno zależeć na współpracy z sołtysami. Wiem, że w innych gminach wójtowie, burmistrzowie spotykają się z sołtysami raz, dwa razy, ale w miesiącu! Działając w Stowarzyszeniu jeżdżę po całej Polsce i nigdzie nie spotkałem się z takim traktowaniem sołtysów!
W życie weszła ustawa o funduszu sołeckim, ale oprócz tego są również środki finansowe w budżecie gminy na statutową działalność sołectw. W niektórych gminach wynosi on od 25 do 35 złotych na jednego mieszkańca sołectwa. Łącznie fundusz sołecki i w/w środki są wykorzystywane dla rozwoju poszczególnych sołectw. Niestety tak się nie dziej w gminie Głogówek. Gdy ustawa o funduszu sołeckiego wchodziła w życie burmistrz twierdził, że jest to wymysł sołtysa, który tworzy sobie fundusz reprezentacyjny dal siebie i rady sołeckiej (wypowiedź na jednym z zebrań w Racławicach Śląskich). Fundusz sołecki na 2010r., zgodnie w uchwała zebrania wiejskiego, przeznaczono na zakup materiałów na remont dachu Domu Ludowym, oraz zakup kosy spalinowej (kosa kosztowała 569zł, a na Komisji RM burmistrz stwierdził, że 2 tys.!). Wysokość Funduszu wyniosła 19 700 zł, wydatkowano ok. 12 200. Niestety burmistrz nie poinformował nas, na co wydano pozostała kwotę. W 2011 r. wysokość Funduszy wynosi 19 610 zł. I zostanie w całości przeznaczona na zakup samochodu strażackiego.
Czy obecny burmistrz Głogówka spełnił swoje obietnice dot. Racławic?
Pamiętam, jak 4 lata temu, przed wyborami przyjechał do mnie z p. M. Wójcickim. Zapewniał mnie, że po wygranych wyborach w Domu Ludowym powstanie Wiejski Ośrodek Sportu i Rekreacji i miejsce w nim znajdą wszystkie działające w Racławicach organizacje, a pieniądze na remont będzie miał z Unii Europejskiej. Rzeczywistość wyglądała całkowicie inaczej. Budynkiem zawiaduje jedna organizacja – KGW, pomieszczenia Rady Sołeckiej zostały jej zabrane z przeznaczeniem na mieszkanie. Jako Rada mieliśmy w zamian obiecane inne pomieszczenie, jednak do dziś nic się nie zmieniło. Remonty, które zostały przeprowadzone ze środków gminnych (plus zakupione materiały z Funduszu Sołeckiego). Zabroniono wywożenia gruzu na wiejskie wysypisko, więc w okolicznych rowach pojawiły się różne odpady, a przecież można znaleźć miejsce, gdzie gruz mógłby być przez mieszkańców składowany. (np. teren po b. cegielni).
Co Pan sądzi o planach powstania Skansenu Kolejowego?
W Racławicach Śl. Istnieją wspaniałe warunki, by taki skansen powstał. Duży, częściowo niewykorzystany, dworzec kolejowy i wieloletnie tradycje kolejarskie. W organizację Pikniku Kolejarskiego, do grupy pasjonatów z kol. Stanisławek Stadnickim na czele, włącza się Grupa Odnowy Wsi oraz Starostwo Powiatowe. Piknik organizowany od trzech lat jest coraz popularniejszy nie tylko w naszej gminie, ale w całym regionie, udowadnia, że taka inicjatywa miałaby szansę powodzenia. Niedługo obchodzić będziemy 135 rocznicę istnienia kolei w Racławicach, inwestor czeski zainteresowany jest budową kolejki wąskotorowej, więc szansa na pozyskanie środków unijnych byłaby spora, ale inicjatywa musiałaby wyjść ze strony gospodarza terenu, czyli burmistrza Głogówka!
Dziękuję za rozmowę
8.01.2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz