Jak widać od trzech dni nic się nie dzieje na ulicy Mickiewicza. Plotki "chodzą" różne, co nie zmienia faktu, że prace stanęły i ekipy nie ma! Wcale nie uważam, że "im gorzej, tym lepiej", ale ktoś powinien za to beknąć!
Kto miał taki "dobry" pomysł? Kto zatwierdzał wyniki przetargu? Kto nadzorował? Kto... pytań można mnożyć, tylko co to da?
Przeczytałem wypowiedź p. burmistrza, że po Nowym Roku ogłosi przetarg na rewitalizację ulicy Zamkowej!!! A w planach jest również rewitalizacja Rynku!!!
Może to ja jestem pesymistą? Może jednak nie! I to ja jestem realistą, który nie wierzy w możliwości rządzącej ekipy?
"Sztandarowa" inwestycja naszej obecnej władzy, czyli rewitalizacja ulicy Mickiewicza, nie wypaliła. Co w zamian? Kolejny źle napisany przetarg? Kolejna pożyczka na spłatę poprzednich kredytów?
Mam również prośbę do radnych - może ktoś z Was zada p. burmistrzowi pytanie o wyniki finansowe basenu (też „sztandarowej” inwestycji obecnych władz)?
Z doświadczenia wiem, że przetargi rozstrzygane są tak jak są ze względu na kompletnie idiotyczna, szkodliwą i groźną dla gospodarki "Ustawę o zamówieniach publicznych". Dopóki jej nie zmienimy będzie tak jak obserwujesz. Bardzo niewiele komisji przetargowych jest na tyle odważnych żeby nierealnym cenom powiedzieć stanowcze "NIE". Ale to już kwestia ludzi.
OdpowiedzUsuń