Głogóweckie władze coraz częściej stosują staroegipski sposób odliczania. Wtedy także wszystko zaczynało się liczyć od początku, czyli od momentu wstąpienia na tron nowego faraona. Pisaliśmy w Tygodniku (z 12 maja 2010 r.) o organizowaniu drugiej edycji konkursu „Najpiękniejsza zagroda…” (obecnie zapowiedziano trzecią edycję), a przecież takie konkursy organizowane były od wielu lat za kilku poprzednich władz! Obecnie sytuacja jest podobna.
W nocy w niedzielę 7 sierpnia br. na ul. Młyńskiej osunęła się skarpa. Ziemia i gruz zawaliła podwórko prywatnego domu, zniszczony został mur oporowy, wózek, którym mieszkający tam p. Stanisław Dec wozi zebrany złom. Na szczęście nic się lokatorowi nie stało.
Zadziwiają tylko komentarza głogóweckiej władzy. W audycji na ten temat nadanej w Radiu Opole (10 sierpnia br.) burmistrz Głogówka powiedział, że ziemia i gruz zostanie wywieziona na koszt miasta, gdy mieszkaniec zniszczonej posesji sam taczkami wywiezie je na ulicę. Trochę to dziwne – na podwórko p. Stanisława zwaliła się ziemia z niezabezpieczonej miejskiej skarpy, a on sam ma to wywozić? Nie dość, że gmina nie zapewniła bezpieczeństwa swojemu mieszkańcowi, to w dodatku obciąża go pracą, którą powinna sama wykonać! Dopiero teraz planuje się zabezpieczenie skarpy siatką – trochę późno, ale lepiej niż wcale. Podobnie wyraziła się na łamach Nowej Trybuny Opolskiej (z 12 sierpnia br.) p. Elżbieta Urbanek z Urzędu Miejskiego w Głogówku – czyli stanowisko UM jest jedno! W tym samy artykule p. E. Urbanek stwierdziła: „Pierwszy raz słyszę (podkreślenie red.), żeby u nas występowały takie problemy za skarpami”. Znowu liczenie faraonowe? Nie trzeba szukać daleko, ani dawno. Ta sama skarpa „spłynęła” 23 marca 2006 roku, a stało się to nie dalej jak ok. dwadzieścia metrów od obecnego miejsca! Pisała o tym prasa (m. in. Tygodnik Prudnicki w numerze z dn. 5 maja 2006 r., Życie Głogówka z kwietniowym numerze tego samego roku), mówiono w radiu i telewizji!
Wtedy było trochę groźniej, bo na skarpie stał jeszcze dom, ale również i wtedy szczęśliwie nikomu nic się nie stało. Miejmy więc nadzieję, że skarpa, zgodnie z zapowiedzią zostanie odpowiednio zabezpieczona i do trzeciego razu nie dojdzie!
TP 17.08.2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz